Szaleństwo dyniowe 🙂
Pyszny krem z dyni i kalafiora, niesamowicie rozgrzeje Was w jesienno-zimowe dni i wieczory.
Dlaczego warto jeść dynię? Zawiera wiele cennych witamin i minerałów, takich jak: witamina A, B1, B2, B3, C, E, K, wapń, potas, magnez, fosfor, żelazo, mangan, selen, cynk oraz beta-karoten co jest uzależnione od intensywności barwy miąższu. Im bardziej pomarańczowa barwa dyni, tym większa ilość karotenów. Dynia zawiera niewielkie ilości tłuszczów oraz białek, nieco więcej jest węglowodanów. Istotna jest zawartość substancji balastowych, czyli błonnika, który wspomaga trawienie. Pestki dyni są znakomitym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych i związków z grupy fitosteroli.
Właściwości zdrowotne dyni:
– posiada właściwości odtruwające i regulujące przemianę materii,
– wpływa na obniżenie cholesterolu oraz glukozy we krwi,
– wpływa stymulująco na wydzielanie żółci i działa łagodząco oraz regulująco na przewód pokarmowy oraz wątrobę,
– dzięki błonnikowi zapobiega zaparciom, ułatwia leczenie otyłości oraz reguluje przemianę materii,
– posiada działanie moczopędne, dzięki czemu ma zastosowanie w leczeniu schorzeń nerek oraz układu krążenia,
– jest warzywem niskokalorycznym i lekkostrawnym, jej miąższ zawiera około 30kcal w 100 gramach, dzięki czemu dobrze sprawdzi się w diecie odchudzającej.
Moja propozycja na krem z dyni 🙂
Składniki:
dynia, cebula, marchew, ziemniak, kalafior, masło, natka pietruszki do dekoracji, sól, pieprz, curry, kurkuma, masło.
Sposób wykonania:
Warzywa obierz ze skórki i pokrój w kostkę. Masło roztop w garnku i zeszklij drobno posiekana cebulkę. Następnie dodaj pokrojonego ziemniaka, marchewkę i kilka różyczek kalafiora. Duś warzywa pod przykryciem. Możesz dodać odrobinę wody. W miedzy czasie włóż pokrojoną dynię do piekarnika nagrzanego do 180*C na około 30-40 minut. Gdy dynia będzie zapieczona, dodaj ją do reszty warzyw i wymieszaj. Duś do momentu kiedy warzywa będą miękkie. Następnie zmiksuj warzywa i dolej wody według uznania, wszystko zależy jaką konsystencję zupy lubisz. Zupę przypraw solą, pieprzem, curry i kurkumą.
Ps. Moja dynia pochodzi z ogrodu sąsiadów 😉